"Nie dla wszystkich dobrych rzeczy, które się przydarzają, istnieje bajkowe zakończenie" ~ Pocałunek anioła - Elizabeth Chandler - Nerd Książkowy

środa, 12 października 2016

"Nie dla wszystkich dobrych rzeczy, które się przydarzają, istnieje bajkowe zakończenie" ~ Pocałunek anioła - Elizabeth Chandler

Witam was na moim zaksiążkowanym fragmencie internetu!
Dziś będzie o książce, która moim zdaniem ma naprawdę ładną okładkę. Przy okazji spodziewałam się fantastyki (młodzieżowej, ale zawsze) tymczasem dostałam młodzieżówkę, idealną dla fanów "Uwierz w ducha". Brzmi tajemniczo? Zaciekawieni? To zapraszam do dalszego czytania :D

Informacje ogólne:
Tytuł: Pocałunek anioła
Autor: Elizabeth Chandler
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 224
Cykl: Pocałunek anioła
Tom: 1

Opis książki:
Pierwszy tom czteroczęsciowego cyklu.
Ivy ma wszystko, o czym może zamarzyć nastolatka – urodę, talent, oddanych przyjaciół i przystojnego chłopaka, Tristana, który chce spędzić z nią resztę życia. Jednak wizja świetlanej przyszłości znika, gdy ukochany ginie w tragicznym wypadku samochodowym. Rozpacz po stracie bliskiej osoby to nie jedyny problem, z jakim będzie sobie musiała poradzić załamana dziewczyna – jej życiu zagraża śmiertelne niebezpieczeństwo. Nie jest jednak sama ze swoimi problemami – nad jej losem czuwa bowiem anioł-stróż…
źródło opisu: Wydawnictwo Dolnośląskie, 2012


Wybrane cytaty:
"- W domach, gdzie jest kot, to ludzie są maskotkami. Mówię ci, Tristanie, koty mają własny rozum. Są gorsze niż dziewczyny." 
 "Ivy po raz pierwszy uświadomiła sobie, że im mocniej się kocha, tym bardziej się rani. Co gorsze, rani się zarówno drugą osobę, jak i samego siebie."
Co sądzę ja?
"Pocałunek anioła" to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Chandler, ale nie sądzę, żeby było ostatnie. Znalazłam tę książkę wśród stosu przytarganego przez mamę z biblioteki. Nie powiem, zaskoczya mnie ta pozycja, bo jest to młodzieżówka, a moja mama to zagorzała fanka kryminałów, thrillerów i sensacji. Dlatego, też ja pozwoliłam sobie zgarnąć tę książeczkę do siebie.

Bohaterowie: Książka ma ledwo ponad 200 stron, więc nie mamy tutaj okazji jakoś bardzo poznać naszych bohaterów. Ledwo co wchodzimy w ich życie, a tu koniec książki. Nie mniej mamy tutaj dwóch bohaterów: Tristana i Ivy. 
Tristan jest taki kochany, romantyczny, troszczy się o swoją ukochaną. No po prostu chłop cud. I do tego jest wysportowany, naprawdę bardzo dobrze pływa. Jednocześnie po mimo tej swojej popularności nie zapomniał się. Nie jest kolejnym dzianym rozpuszczonym bahorem. Bardzo podoba mi się takie wykreowanie postaci.
Ivy to na pierwszy rzut oka zwykła sztampowa bohaterka. Im bliżej jednak w głąb historii tym dziewczyna robi się bardziej oryginalna. Nie ma w tej książce wątku fantasy (jak myślałam na początku), więc bohaterka nie zaczyna widzieć duchów, nie staje się wampirem ani nic w tym guście. Nad dziewczyną natomiast czuwa jej anioł stróż. A dokładnie cały zastęp aniołów. Wydaje wam się to interesujące? Kiedy ja napotkałam ten wątek wciągnęłam się w historię na całego.

Historia: Moim zdaniem ta książka, ta historia jest idealna dla fanów "Uwierz w ducha". Zwłaszcza koło 150-tej strony pojawia się motyw, który jest wręcz identyczny. Moje następne skojarzenie to było: "Zostań, jeśli kochasz". Nie będę się jednak wdawać w szczegóły, bo twierdzę, że najlepiej czytać tę książkę w niewiedzy.

 Podsumowując: O wow, dzisiaj jakoś szybko się streściłam z tą recenzja. W każdym raz kończąc już moje wywody ja wam książkę, polecam. Sądzę, że ta historia jest idealna na kaca książkowego. Z chęcią zabiorę się za kolejne tomy, a w perspektywie mam ich jeszcze 5 ;)

Koniecznie dajcie znać czy czytaliście i czy wam się podobała, a może macie w planach po nią sięgnąć? Sekcja komentarzy jest dla was!
To by było na tyle, trzymajcie się i cześć!

12 komentarzy:

  1. Czytałam tę książkę, ale nie spodobała mi się. Tristan był wyidealizowany, Ivy nie polubiłam, a w wątku miłosnym nie czułam żadnej chemii.
    Przynajmniej okładka jest ładna :D
    Pozdrawiam
    Tutti

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt okładka jest śliczna. Z czasem stwierdzam, że właściwie to chyba nie polecam :/

      Usuń
  2. Nigdy nie słyszałam o tej historii i muszę przyznać, że mam ochotę się z nią zapoznać.
    Pozdrawiam
    http://monicas-reviews.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zapoznaj się, ale za wiele nie oczekuj :) Czyta się miło, zwłaszcza w chorobie, ale nie jest to coś o czym bym pamiętała przez długi czas.
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Czytałam i mnie nie porwała, fakt zaciekawiła i miło mi sie ją czytało, ale czegoś brakowało. Mam nadzieję że to coś jest w kolejnych tomach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia jak dalej, ale z czasme stwierdzam, że jednak nir będę kontynuowała tej serii

      Usuń
  4. Nigdy nie słyszałam o książce ani o autorce, ale porównanie z "Zostań, jeśli kochasz" brzmi nieźle ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. brzmi jak książka do wyluzowania się na urlopie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odkąd wyszłam z wieku nastoletniego właściwie już w ogóle nie czytam książek, w których fabuła skupia się wokół bardzo ciężkich problemów bohaterów. Śmierć bliskiej osoby to straszna sprawa, a ja... mam dość swoich zmartwień. Także książeczka nie jest dla mnie, zdecydowanie:)

    Wydaje mi się, że zanim wystawisz ocenę lekturze, powinnaś najpierw ją dobrze przemyśleć. W swoim preview książki piszesz jedno, w komentarzach drugie. Może to zniechęcić Twoich czytelników do powracania na Twoją stronę. Dobry recenzent musi wiedzieć co pisze, a jeżeli zmienia zdanie przez kilka komentarzy, to znaczy że coś poszło nie tak. Ale jesteś młodziutka, idzie Ci naprawdę nieźle (mimo wszystko przyjemnie się Cię czytało)! Trzymam kciuki za postępy:)

    Z kolei bardzo chętnie sięgam po książki przyrodnicze, ewentualnie takie, związane z historiami prawdziwymi i bohaterami, którzy odważyli się wziąć sprawy w swoje ręce, zamiast się zamartwiać swą niedolą. Polecam Ci bardzo serię autobiograficzną Elizabeth Gilbert. Bardzo mądra i wciągająca! Czytałam książki Gilbert wielokrotnie.

    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja osobiście nie czytałam tej książki leży na półce ale jakos mnie nie ciagnie do niej. Moja siostra ją czytała i była zachwycona nią. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakieś wieku temu, moja fascynacja fantasy skusiła mnie po sięgnięcie po tę pozycję. Wytrwałam do tomu 4. Dalej nie dałam już rady. Zbyt przewidywalne, dosyć dziecinne i naciągane. Rzadko porzucam serię w połowie, ale w tym przypadku szkoda było mi czasu.
    Wcale nie zniechęcam, taka jest tylko moja opinia. Jak najbardziej popieram i zachęcam do stworzenia swojej własnej
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale na pewno poszukam jej w mojej bibliotece :)
    Nominowałam Cię do LBA i byłoby mi bardzo miło, gdybyś odpowiedziała na moje pytania. Więcej informacji u mnie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń