Witam was na moim zaksiążkowanym fragmencie internetu!
Lubicie powieści o wilkołakach? A młodzieżówki? Jeśli łączycie w sobie miłość do tych dwóch zagadnień to koniecznie zapoznajcie się z książką, którą dla was poniżej zrecenzowałam.
Informacje ogólne:
Tytuł: Blask Księżyca (ang. Moonlight)
Autor: Rachel Hawthrone
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 8 kwietnia 2010
Liczba stron: 280
Cykl: Strażnicy Nocy
Tom: 1
Ekranizacja: NIE
Opis książki:
Ona i ich dwóch. Musi wybrać, który z nich jest jej bratnią duszą. I tak jak ona czuje zew blasku księżyca…
W tym lesie zginęli rodzice Kayli. Dziewczyna ich nie pamięta, lecz często nawiedzają ją sny, w których ożywa tamta noc. W tych snach widzi księżyc w pełni i słyszy wycie wilków…
Teraz siedemnastoletnia Kayla wraca tu, by stawić czoło swoim lękom. Tu pośród leśnej głuszy spotka Strażników Nocy, pięknych i groźnych jak sama noc. Pozna milczącego Lucasa o srebrzystych hipnotycznych oczach. I odkryje miłość, która wystawi ich oboje na śmiertelne niebezpieczeństwo…
W tym lesie zginęli rodzice Kayli. Dziewczyna ich nie pamięta, lecz często nawiedzają ją sny, w których ożywa tamta noc. W tych snach widzi księżyc w pełni i słyszy wycie wilków…
Teraz siedemnastoletnia Kayla wraca tu, by stawić czoło swoim lękom. Tu pośród leśnej głuszy spotka Strażników Nocy, pięknych i groźnych jak sama noc. Pozna milczącego Lucasa o srebrzystych hipnotycznych oczach. I odkryje miłość, która wystawi ich oboje na śmiertelne niebezpieczeństwo…
Opis pochodzi z portalu lubimyczytać.pl
Wybrane cytaty:
* "Celem każdej gry jest wygrana, jeśli nie zależy ci na wygranej, bez sensu jest walczyć."
Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej powieści, serii ani autorce, ale moja najlepsza przyjaciółka/parabatai zachwycała się nią i mówiła, że muszę przeczytać, tak więc czym prędzej się zabrałam i przeczytałam szybciej od niej ;)
Ps. Tym razem recenzja raczej krótka i na szybcika, bo ja już chcę wrócić do lektury następnego tomu!
Bohaterowie: No tutaj jest akurat oklepany schemat, bo mamy zupełnie zwyczajną nastolatkę i zupełnie nie zwyczajnego młodzieńca ;) Skrywa on jakiś mroczny sekret i jest mega seksowny. Ja wiem, że to brzmi jak kolejne szablonowe postacie z nadnaturalnej młodzieżówki. Jednak bohaterowie pani Hawthrone mają w sobie coś oryginalnego, co sprawia, że wcale się nie nudzą i nie są tacy oklepani. Poza tym no jakże by inaczej, Lucas dołączył do zacnego grona moich książkowych mężów.
Historia: Tutaj mamy młodzieżówkę, ale tym razem z likantropią w tle. Ja osobiście kocham wilkołaki (czy jak oni wolą się zwać), zmiennokształtnych więc bardzo zainteresowała mnie ta pozycja. Rytuały, przysięgi, prawa oraz zakazy likantropów w tej serii wydały mi się bardzo ciekawe i w pewien sposób rzuciły nowe światło na moje postrzeganie, tychże nadnaturalnych. Uwielbiam u wilków to oddanie wyłącznie jednej osobie. Z pośród tysięcy samic, samiec wybiera sobie tylko jedną i jej jest wierny do końca życia. czasem jak wiadomo, bywa to okrutne, ale Rachel w swojej książce idealnie oddała specyficzną więź łączącą istoty tego gatunku i to jak piękna może być miłość tych stworzeń do siebie. Ja jestem po prostu historią oczarowana.
Świat wykreowany: Tutaj bardziej chciałabym się skupić na tym wewnętrznym świecie likantropów, bo na co dzień zmuszeni oni są żyć w "normalnym" świecie. Dużo rozpisałam się w historii więc tu powtórzę, ja jestem oczarowana. To jak ich społeczność prosperuje od wieków, wybory samca alfa, przysięgi, szczególna więź to jest niezwykłe. Podczas czytania o relacjach bohaterów przypomniało mi się wpojenie ze zmierzchu, ale to była słabizna przy dziele Hawthrone. Tamto odbierałam jako bardzo niezdrową relację, a tutaj podobne zagadnienie, o takim samym podłożu, ale z zupełnie innym podejściem zostało ukazane tak pięknie, beztrosko, że aż chciało by się to przeżyć.
Podsumowując: Książka jest krótka, bo ma zaledwie koło 230 stron,, lekka i przyjemna. Moim zdaniem idealna seria na lato. czyta się bardzo szybko, bardzo wciąga i jest to książka na jedno, może dwa spokojne popołudnia na kocyku w ogródku (lub jak to w moim przypadku, na parapecie). Kończy się w taki sposób, że moją pierwszą myślą była rozpacz, bo nie miałam kolejnych tomów. Teraz jednak na szybko zaopatrzyłam się w nowiutkie ebooki, kolejnych dwóch tomów także jest moc i co najważniejsze, jest co czytać!
Ja wam gorąco polecam tę pozycję, a wy standardowo koniecznie dajcie znać czy czytaliście i czy wam się podobała, a może macie w planach po nią sięgnąć? Sekcja komentarzy jest dla was!
To by było na tyle, trzymacie się i cześć!
Jeszcze nigdy nie słyszałam ani o tej pozycji, ani o tej autorce...
OdpowiedzUsuńSwoją drogą aż wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie czytałam książki, w której centrum zainteresowania byłyby wilkołaki... Jeżeli znajdę tę książkę w swojej bibliotece, na pewno po nią sięgnę :)
Pozdrawiam
Kasia z bloga KsiążkoholizmPostępujący
To żaden wstyd, każdy czyta to na co ma ochotę, ale jak najbardziej polecam zabrać się za wilkołaki :D
UsuńRaczej po nią nie sięgnę, bo denerwuję mnie wątek wilkołaków lub wampirów w książkach lub filmach, o autorce jaki książce nigdy wcześniej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńP.S. Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu.
https://ksiazkajestniczymogrod.blogspot.com/
Na pewno odpowiem :D
UsuńNa pewno odpowiem :D
OdpowiedzUsuń