Czy Kosmici to tylko zielone ufoldki? A co z Luksjanami? 1/52 ksiażki - Nerd Książkowy

sobota, 16 stycznia 2016

Czy Kosmici to tylko zielone ufoldki? A co z Luksjanami? 1/52 ksiażki

Witam cię na moim zaksiążkowanym fragmencie internetu!
Dziś mam okazję opowiedzieć wam o cudownych kosmitach zwanych Luksjanami. Mam nadzieję, że polubicie ich tak bardzo jak ja. Tymczasem jest to druga przeczytana książka z mojego book houl (link: http://nerdprostozksiazki.blogspot.com/2016/01/swiateczny-book-haul-2015.html). 





Informacje ogólne:
Autor: Jennifer L. Armentrout
Wydawnictwo: Filia
Cena detaliczna: 29,90
Premiera: 11.06.2014r.
Liczba stron: 442
Cykl: Lux (spis tomów: http://lubimyczytac.pl/cykl/3217/lux)








Opis książki:
Kiedy przeprowadziliśmy się do Zachodniej Wirginii, zanim zaczęłam mój ostatni rok w szkole, musiałam przyzwyczaić się do dziwacznego akcentu, rwącego się łącza internetowego i całego morza otaczającej mnie nudy...
Aż do momentu kiedy spotkałam mojego nowego, wysokiego sąsiada o niesamowitych, zielonych oczach. Wtedy sprawy zaczęły obierać zupełnie inny kierunek... Ale kiedy zaczęłam z nim rozmawiać, zrozumiałam, że Daemon jest wyniosły, arogancki i doprowadza mnie do szału. Zupełnie nam nie po drodze. Zupełnie. Jednak kiedy zostałam zaatakowana, a Daemon dosłownie zamroził czas, cóż, stało się coś zupełnie niespodziewanego. Wpadłam w kłopoty, groziło mi śmiertelne niebezpieczeństwo. jedyną szansą, żebym wyszła z tego cało, było trzymanie się blisko Daemona, aż przygaśnie blask. Jeżeli oczywiście sama go wcześniej nie zabiję.

Ulubione cytaty:
W tej książce było byt dużo genialnych cytatów/rozmów dla tego poniżej trzy ulubione, a jeśli chcecie osobny post tylko z cytatami to dajcie znać w komentarzach :)

* "Książki były konieczną ucieczką, którą zawsze podejmowałam z radością."

*" -Jest o wiele więcej sposobów, by się ubrudzić. Nie żebym kiedykolwiek miał ci je pokazać.

    -Wolałabym się wytarzać w gnoju niż w miejscu, gdzie mogłeś spać."

* "-Ash skopie ci dupę, Daemon.
     -Gdzie tam, za bardzo ją lubi." 

Co sądzę ja?
Obsydian jak i całą serię Lux bardzo zachwalała mi moja koleżanka. Powiem szczerze nie żałuję, że przeczytałam bo jest to po prostu cudna książka. Demon, genialny Demon dołączył do zacnego grona moich książkowych mężów. Jego arogancja i sarkazm mogły wydawać się odpychające ale przy bliskim spotkaniu ten (no nie napiszę człowiek) bardzo dużo zyskuje. Zwłaszcza kiedy na warsztat bierzemy prezent od pani Jennifer w postaci trzech rozdziałów z perspektywy Demona (normalnie narratorką jest główna bohaterka Katy). Tam jego prawdziwe zamiary, troska o Katy ukazują się w pełnej krasie. Kosmiczny świat jaki stworzyła autorka nadaje serii niepowtarzalnego klimatu. Przyznaję moja opinia o kosmitach jako zielonych, prymitywnych stworzonkach zniknęła bezpowrotnie po lekturze. Główna bohaterka uwielbia czytać książki przez co bardzo łatwo rozumiałam jej pasję. Prowadzi również bloga książkowego co sprawiło, że znalazłam się w siódmym niebie. Relacje miedzy Demonem a Katy są skomplikowane ale muszę przyznać, pokochałam ich oboje. Ich rozmowy, przekomarzania a nawet poważne kłótnie sprawiły, że uśmiech nie schodził mi z twarzy.
Długo mogłabym tak gadać o tej książce, którą rozpoczęłam (mam nadzieję) bardzo zaczytany 2016 rok. Wspomnę jeszcze tylko, że książka jest bardzo wciągająca, wręcz ją pochłonęłam i nie ma tam momentu, który mógłby nudzić.
Na samym końcu książki autorka daje nam kolejny prezent w postaci dwóch pierwszych rozdziałów z drugiej części (czyli Onyks) ale ja obiecałam sobie, że albo przeczytam drugą część w całości, albo wcale. Nie no oczywiście, że przeczytam calą serię (oby jak najszybciej!!!) niestety najpierw muszę ją zdobyć. Kto chętny zasponsorować?  (żartuję oczywiście ;)

To by było na tyle, trzymajcie się i cześć ;)

7 komentarzy:

  1. Kompletnie nie moje klimaty, a ta okładka odrobinę mnie odstrasza - zupełnie mi się nie podoba :P

    OdpowiedzUsuń
  2. No cóż ja uwielbiam fantastykę i jeśli chodzi o mnie to się zachwyciłam (zresztą nie tylko ja). Okładka jak wszystko jednym się podoba a drugim nie i to szanuję. Mi się podoba ale to moja subiektywna ocena. Mam nadzieję, że inne książki, które w przyszłości zrecenzuję zainteresują cię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może skusiłabym się na tę książkę, gdybym miała z 10 lat mniej, ale teraz zupełnie nie ciągnie mnie do takiej tematyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż ja mam 14 (prawie 15) i się zachwyciłam. Zresztą kocham fantastykę. Ale oczywiście ile ludzi tyle opinii i to jest jak najbardziej dobre. Może książki, które w przyszłości się tu pojawią zainteresują cie :)

      Usuń
  4. Świetna recenzja potrafisz wkręcić! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam całą serię Lux - jedno słowo: MEGA!!!! ��

    OdpowiedzUsuń