Jedna winda, siedem historii | "Uziemieni" - S. Barnard, H. Bourne, T. Byrne, N. Pratt, M. Salisbury, L. Williamson, E. Wood

Witam Was na moim zaksiążkowanym fragmencie internetu!

Witajcie Kochani! Trochę mnie tutaj nie było, ale mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie :D Dziś zapraszam Was na recenzję książki, która przeleżała na mojej biblioteczce rok, ale kiedy w końcu po nią sięgnęłam, uznałam, że muszę o niej napisać. Zaskoczyła mnie pozytywnie czy negatywnie? Tego dowiecie się czytając dalej :P

Informacje podstawowe:

Tytuł: Uziemieni (org. Floored)

Autorzy: Sara Barnard, Holly Bourne, Tanya Byrne, Non Pratt, Melinda Salisbury, Lisa Williamson, Eleanor Wood

Wydawnictwo: Zielona Sowa

Premiera: 24 kwietnia 2019r.

Gatunek: literatura młodzieżowa

O czym jest książka?

"Uziemieni" to historia szóstki nastolatków, których połączyła jedna podróż windą, a dokładniej doświadczenie śmierci człowieka w zatrzymanej windzie. Chociaż trwało to kilka sekund połączyło ich losy już na zawsze. Mimo tego, że pochodzą z różnych światów i mają własne tragiczne historie, w kilka sekund stali się sobie najbliżsi. Żadne z nich nie potrafiło samotnie przepracować doświadczonej wówczas traumy i siłą rzeczy jedynymi, którzy mogli ich zrozumieć i pomóc im to pozostali bohaterowie. 
Co sądzę ja?

Jak pisałam na moim bookstagramie książka ta czekała dość długo na swoją kolej, bo przywiozłam ją z zeszłorocznych targów książki. Wydaje mi się, że w okolicach premiery, było o niej dość głośno. Możliwe jednak, że wcześniej o niej nie słyszeliście, dlatego postanowiłam Wam o niej przypomnieć, bo myślę, że zgodzicie się ze mną, iż opis jest naprawdę intrygujący. A jak wypada cała książka? Zapraszam na moją opinię ;)

W książce "Uziemieni" możemy śledzić losy 6 nastolatków: Sashy, Hugo, Velvet, Dawsona, Kaitlyn i Joe. Każdy z nich ma swoją bardzo ciekawą historię i gorąco zachęcam do zapoznania się z bohaterami, bo ja nie zamierzam nic zaspoilerować. Długo by można o nich pisać, ja jednak skupię się na moich ulubieńcach. 

Velvet to moje absolutne numer 1 wśród bohaterek, ponieważ najłatwiej było mi się z nią utożsamić. Jest wyluzowana, lubi zabawę, ale nie jest pusta. Ma swoje wartości i otwarcie porusza tematy feminizmu. Jej życie nie jest usłane różami, jednak dziewczyna ma w sobie niezwykłą siłę, potrafi wziąć za siebie odpowiedzialność i pokazuje, że nie warto tkwić w toksycznych relacjach. Od początku do końca bardzo jej kibicowałam, ponieważ zaimponowało mi to, jak ona dba o innych i pragnęłam, żeby pojawił się ktoś, kto zadba o nią.

Hugo zdecydowanie najbardziej odbiega od reszty grupy. Dla niego finanse nie są żadnym problemem i ogólnie może się wydawać, że jego życie jest idealne. Jednak Hugo to idealny przykład osoby zamkniętej w złotej klatce. Początkowo korzysta z życia oraz swojego powodzenia u kobiet. W pewnym momencie można nawet uznać go za negatywną postać. Ja jednak dostrzegłam w nim niesamowicie wrażliwego i zagubionego chłopaka. Oczywiście jest najbardziej kontrowersyjny, dlatego zachęcam do lektury i wyrobienia sobie o nim własnego zdania.

Ostatnim ulubieńcem jest Kaitlyn z prostej przyczyny - mam słabość do silnych kobiet, a siły to jej ewidentnie odmówić nie można. Dziewczyna od lat zmaga się z zaburzeniami wzroku, każdego dnia coraz bardziej traci ten cenny zmysł, a mimo to jedyne czego pragnie to przyjaciela. Nie mam pojęcia skąd czerpie siłę do codziennej walki, zwłaszcza, że oprócz bycia niepełnosprawną jest po prostu nastolatką, która kończy szkołę i chce sobie ułożyć życie. A niestety łatwo jej nie jest, nawet, gdy chodzi o coś tak prozaicznego jak szukanie pracy. Mimo to potrafi się podnieść po każdej porażce i jest dla mnie ogromną inspiracją. 

Sposób przekazania czytelnikowi tej historii sam w sobie jest intrygujący. Każdy z szóstki bohaterów raz do roku dostaje własny głos i przekazuje nam oraz reszcie paczki kolejny fragment swojej historii. Najbardziej mnie urzekło, że były to historie bardzo prawdziwe i życiowe. Przez to łatwo się było domyślić pewnych zachowań czy dalszego ciągu, ale właściwie nie jest to żadna wada. Najbardziej zależało mi na poznaniu emocji bohaterów, bo nie ukrywam, że przywiązałam się do całej grupy i uważam, że z każda historia jest bardzo wartościowa i może nas czegoś nauczyć lub skłonić do refleksji. Moim zdaniem taki był główny cel tej książki i autorom świetnie się to udało.

Oprócz opisu i rekomendacji innych zainteresowało mnie to, że książka została napisana przez siedmiu autorów. Przyznaję, że nie spotkałam się jeszcze z książką, która w całości została stworzona przez więcej niż dwóch autorów. W sumie ciekawi mnie jak wyglądał proces twórczy, czy każdy z autorów miał przypisanego bohatera, którego losy spisywał. Myślę, że to ma sens, bo autorom udało się zachować równość między postaciami. Często w książkach z wieloma bohaterami i wątkami zdarza się, że któryś z bohaterów jest faworyzowany, a inny pomijany. Tutaj tego nie ma i bardzo dobrze, bo nie wątpię, że Wasi ulubieńcy będą różni od tych, o których pisałam wyżej. 

Moi kochani, nie pozostaje mi nic innego jak serdecznie polecić Wam "Uziemionych"! Moim zdaniem jest to książka warta uwagi, zwłaszcza teraz kiedy mamy dużo czasu na czytanie. Mimo dość trudnej sytuacji bohaterów książka jest niesamowicie pozytywna, opisy przyjaźni jaka zawiązała się między nimi są  naprawdę niesamowite. Dla fanów niebanalnych powieści młodzieżowych, z pięknym przesłaniem, bardzo mądrymi i niezwykłymi bohaterami, jest to pozycja obowiązkowa! Jeżeli czytaliście tę książkę to podzielcie się swoimi odczuciami w komentarzach, a jeśli macie ją dopiero w planach to też zostawcie po sobie ślad ;)

To by było na tyle, trzymajcie się i cześć!