Witam was na moim zaksiążkowanym fragmencie internetu!
Październik nieuchronnie zamienił nam się już miejscem z listopadem, co może oznaczać jedno, czas przedstawić wam książki, jakie udało mi się przeczytać w ubiegłym miesiącu. Nie była ich niestety jakaś zatrważająca ilość, ale mam nadzieję, że mimo to chętnie przeczytacie ten post ;)
Miesiąc ten zaczęłam od Remigiusza Mroza i nim również go zakończę ;PZabrałam się za "Hashtag" jego autorstwa i czy był to wybór trafiony? No może nie do końca, aczkolwiek jeśli śledzicie mnie ogólnie w internecie, poza blogiem, to pewnie wiecie, że ja do tego autora zraziłam się po "Nieodnalezionej" która była dla mnie wręcz kuriozalna. Tutaj to nie jest aż tak widoczne i też sama historia jest bardziej wciągająca, czyta się szybciej i przyjemniej. Ale... bo zawsze musi jakieś być, więc ale, jak na takiego autora to mogło być lepiej i choć nie oczekiwałam dużo to może nie, że się rozczarowałam, ale no na pewno nie było też efektu miłego zaskoczenia. Także w ogólnym rozrachunku to takie 3, może z tym plusikiem na zachętę i, aby podkreślić progress od "Nieodnalezionej", ale jednocześnie ukazać regress w kierunku wcześniejszej twórczości pana Mroza.
Więcej o "Hashtagu" możecie przeczytać w mojej recenzji ;)
Po "Hashtagu" zabrałam się za kolejny thriller, tym razem również psychologicznie i po polsku. "Paranoja" autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk to drugi tom jej serii "W lekarskich fartuchach". Pierwszy tom, czyli "Obsesję" również czytałam i bardzo mi się podobała, dlatego też nie mogłam się doczekać powrotu do ulubionych bohaterów i ponadto postawiłam temu tomowi dość wysoko poprzeczkę. Pod względem bohaterów i tego co działo się u nich prywatnie, jak najbardziej było dobrze, natomiast sama akcja troszkę ucierpiała tym kosztem. Ale i tak uważam, że autorka ma świetny styl i bardzo lubię tą serię.
A jeżeli chcecie poczytać więcej o tym co sądzę o tej książce to zapraszam was na moją recenzję :)
I na koniec, bo niestety w tym miesiącu to już na tyle z przeczytanych książek, ta wiem, słaby początek pisanych czytelniczych podsumowań, ale no... W każdym razie, tegoroczny październik zakończyłam również Mrozem, kto by się spodziewał. Natomiast tym razem postanowiłam, jak to mówią, "wrócić na stare śmieci", w tym przypadku do mojego ukochanego duetu prawniczego, Chyłki i Zordona. Był to powrót trochę z powodu kręcenia serialu na podstawie tej serii. A że akcja ma się zacząć od drugiej części to wypadało to "Zaginięcie" jednak przeczytać przed obejrzeniem. Z uwagi na to, że był to powrót naprawdę dobry, zapragnęłam kontynuować tę serię i niewykluczone, że wkrótce sięgnę po kolejne tomy. Temu przyznałam takie 4/5 gwiazdek i czekam na więcej, starego dobrego Mroza, także w tych nowszych powieściach.
I to na tyle z moich październikowych książek. Stosik choć nie jest duży i mogło być lepiej, to jakoś nie narzekam i liczę, że w listopadzie będzie lepiej, bo wiadomo, końcówka roku, trzeba się trochę spiąć ;)
Jak dla mnie najlepszą z przeczytanych w tym miesiącu pozycją, okazała się "Paranoja", więc to ją najbardziej wam polecam i jeszcze raz zapraszam do zaglądania w linki i czytania recenzji wyżej wspomnianych książek :D
Jak dla mnie najlepszą z przeczytanych w tym miesiącu pozycją, okazała się "Paranoja", więc to ją najbardziej wam polecam i jeszcze raz zapraszam do zaglądania w linki i czytania recenzji wyżej wspomnianych książek :D
W komentarzach koniecznie napiszcie mi jakie książki udało wam się przeczytać w ubiegłym miesiącu i co o nich sądzicie. A jeśli czytacie dużo to wybierzcie sobie chociaż jedną, dwie i spróbujcie zachęcić mnie do ich przeczytania, albo wręcz przeciwnie, zniechęcić. Liczę na was i czekam na komentarze ;*
To by było na tyle, trzymajcie się i cześć!
Zeszły miesiąc upłynął pod znakiem różności ;) Chociaż chyba najbardziej spodobała mi się książka pt. "Biuro przesyłek niedoręczonych". To taka miła odskocznia od kryminałów i grubych tomów ;)
OdpowiedzUsuńTeż sobie tak postanowiłam, że w wieczory jesienno-zimowe będę czytała kryminały i thrillery,ale na razie jakoś nic z tego nie wyszło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie: http://www.kuferekliteracki.blox.pl