Witam was na moim zaksiążkowanym fragmencie internetu!
Jak już po tytule łatwo mogliście wywnioskować dziś zapraszam was na TOPkę, festiwal wylewania kubła pomyj na najgorsze książki według Nerda Książkowego!
Od razu na wstępie tylko dodam, że to nie jest tak, że wszystkie te książki są okropne. Po prostu te na miejscu od 6 do 3 mnie rozczarowały, ale nie są one jakąś padliną czy coś!
Miejsce 6
Niezgodna autorstwa Veronici Roth jest i tak najmniej szkodliwą książką, z pośród wszystkich tych, które po niej wam w tej topce przedstawię. Więc apel do fanów: NIE BIJCIE! Ta książka nie jest zła, ale dobra wcale. Jest gdzieś pośrodku i była moim rozczarowaniem ze względy na naprawdę dobrą ekranizację. Potencjał duży, aczkolwiek odrobinę przerósł autorkę.
Więcej w mojej recenzji
Miejsce 5
Ta książka była mi zachwalana bardzo! Ogólnie słyszałam większość pozytywów. Naprawdę pozytywne recenzje Klaudii z TotallBookNerd7 ostatecznie przekonały mnie do lektury. No i klopsik. Jasne ja się nie spodziewałam dzieła, ale to nawet jak na zwykły nastoletni romans było za słabe, nudne i do bólu przewidywalne, na tyle, że kuło w oczy.
Niestety, ale było to kolejne rozczarowanie :(
Więcej oczywiście możecie dowiedzieć się z mojej recenzji
Miejsce 4
No niestety moi drodzy, im bliżej podium tym gorzej. Ta książka tylko niezbyt miłym cudem (tzn. pojawieniem się gorszych od siebie książek) nie znalazła się wyżej w rankingu.
Otóż tak, ja miałam co do tej książki naprawdę duże oczekiwania i żadnemu z nich nie sprostała. Co tu dużo mówić, po prostu sposób przekazania historii, sama historia to było tak do bólu nijakie, że aż bolało. Chciałabym o niej powiedzieć w samych superlatywach, ale ich nie znalazłam na kartach tej powieści. Przykro mi!
Więcej standardowo w mojej recenzji
Miejsce 3!
No i moi drodzy mamy podium. Coraz bliżej najgorszej książki! Teraz jednak pozycja numer 3 i kolejne rozczarowanie. Pisząc o tej książce tutaj jest mi niesamowicie głupio. JESTEM OKROPNYM RECENZENTEM! W mojej recenzji pisałam wam o tej książce w sumie całkiem pozytywnie, ale z perspektywy czasu zmieniłam zdanie i w sumie to się tego nie wstydzę. Podczas czytania oraz pisania tamtej recenzji byłam chora i przez to stałam się łaskawsza i zignorowałam niektóre niedociągnięcia. Teraz myślę o tej książce raczej mało pozytywnie. Przeciętna i nudna, a i jeszcze jedno sprostowanie, nie chcę czytać kolejnych tomów.
Miejsce 2!
Ugh już mi się zaczyna robić niedobrze! Witam was w ścisłym centrum mojego wylewania żali i kubła pomyj na znienawidzone książki.
Ta książka to dramat! No po prostu dramat i ja nie chcę już więcej pisać, ani myślę o tej pozycji, bo to jest tak złe...
NIE CZYTAJCIE TEGO!!! Naprawdę, nie...
Miejsce 1!
No i dochodzimy do mojej "ULUBIONEJ" pozycji czyli Zanim się pojawiłeś pani Jojo Moyes (najgorszy autor świata). Ogólnie to na pewno widzieliście moją recenzję, ponieważ (ku mojemu ogromnemu niezadowoleniu) jest ona najpopularniejszym postem na całym blogu (1000 wyświetleń dla tej szmiry?!). O tym gównie to ja już totalnie nie chcę myśleć, za każdym razem gdy miga mi ta książką robi mi się niedobrze. Film jest naprawdę ekstra, ale to?! Ja nie wiem jak ktokolwiek może to czytać (choć sama dotrwałam, ledwo bo ledwo, ale dałam radę wytrzymać do końca), a tym bardziej jak można to lubić, ale ja stanowczo mówię tej pozycji i tej "autorce od siedmiu boleści" NIE!!!
Napiszcie mi w komentarzach jaka jest najgorsza książka przeczytana przez was w 2016r. Nie żałujcie sobie wyzwisk i rzucania mięsem. Chętnie poczytam wasze zażalenia i podyskutuję o tych padlinach, które niegodne są miana książek. No i dajcie znać czy także, NIENAWIDZICIE "Zanim się pojawiłeś" oraz czy dołączacie do mojego eventu!
To by było na tyle, trzymajcie się i cześć!
"Zanim się pojawiłeś", "Niezgodna" i "Do wszystkich chłopców, których kochałam" to książki, które mi się spodobały. Za to "Pocałunek anioła" była dla mnie beznadziejny.
OdpowiedzUsuńKsiążkę zawsze możesz komuś podarować, np. bibliotece. Po co niszczyć, skoro może się spodobać innym ludziom? ;)
Pozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
Po pierwsze ta akcja z niszczeniem to przecież żart. Rzuciłam sobie raz tą książką o ziemię i już mi lepiej. A książki dawno się pozbyłam.
UsuńJeśli chodzi o innych ludzi, chyba nie ma nikogo kogo tak bardzo nienawidzę aby mu ją podarować, ale niech będzie. Ważne, że ja nie muszę już na nią patrzeć.
"Anna we krwi" nawet mi się podobała:) kojarzyła się od razu z serialem "Supernatural" :D czekam na drugą część. "Niezgodną" przeczytałam już jakiś czas temu ale to tylko z sentymentu, zdecydowanie nie była najlepsza...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Nigdy nie oglądałam Supernatural więc się nie wypowiem ;)
UsuńRównież pozdrawiam :D
Nie czytałam żadnej z nich, to nic nie powiem. :D
OdpowiedzUsuńAle widzę tu aż 2 sławne książki, które widzę ci nie podeszły. No cóż zdarza się. :)
Pozdrawiam ♥ Lost in books
No cóż tak bywa ;)
UsuńRównież pozdrawiam
Spoko... ;)
OdpowiedzUsuńI ten trzykropek domysłu 😹😹
UsuńSkąd ja wiedziałam, że na pierwszym miejscu znajdzie się książka Jojo Moyes? ;D Nie czytałam jej, a Twoja krytyka skutecznie mnie od tej powieści odciąga. Na szczęście u mnie rok 2016 obfitowała raczej w dobre książki, chociaż kilka słabych też się trafiło. Na przykład taka „Księgarnia spełnionych marzeń”... Super tytuł, super opis, super opinie, a jednak dno... Ta książka to była jedna wielka MASAKRA i zdecydowanie należy jej się miano Najgorszej Książki Roku 2016!
OdpowiedzUsuńNo cóż, jestem taka przewidywalna... :D
Usuń"Księgarni..." nie czytałam, w planach też jej nie mam a po twoim komentarzu tym bardziej.
Powiem ci tak - [Niezgodna] od Roth jeszcze trzyma jakiś poziom, bo przy kolejnych częściach było już znacznie gorzej. Moim zdaniem seria miała potencjał, ale autorka go nie wykorzystała. Po prostu zabrakło jej dobrych pomysłów, a ja sama mogłabym co nieco podrzucić. Za to jej najnowsza książka, czyli [Naznaczeni śmiercią] to już inna szkoła jazdy. Jakby to pisała całkiem inna pani Roth.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku! :)
BLUSZCZOWE RECENZJE
"Naznaczonych..." mam w planach, ale nie w najbliższej przyszłości.
UsuńDziękuję i wzajemnie :D
Kurcze, a mi się podobały książki takie jak ''Zanim się pojawiłeś'' i ''Niezgodna'' :D Chyba mamy nieco odmienny gust :D Ale podoba mi się to jak ''luźno'' piszesz o swoich uczuciach :D Fajnie też, że nie jesteś jak ''wszyscy'' i masz własne zdanie o sławnych pozycjach :D Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńWasze cudowne komentarze są miodem na moje serce. Kocham moich czytelników za to, że nie hejtują mnie, a nawet doceniają moje zdanie.
UsuńBardzo dziękuję za ten komentarz i gorąco pozdrawiam :)