Witam was na moim zaksiążkowanym fragmencie internetu!
Na dziś przygotowałam dla Was recenzję pewnej naprawdę niebanalnej młodzieżówki z wątkiem romantycznym i fantastycznymi bohaterami, z którymi nie sposób się nie utożsamić i ich nie pokochać. "Kontakt alarmowy" to zdecydowany przełom i wyjście poza schematy powieści dla młodzieży.
Informacje podstawowe:
Tytuł: Kontakt alarmowy (org. Emergency Contact)
Autor: Mary H. K. Choi
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Premiera: 17 września 2018
Gatunek literacki: literatura młodzieżowa, romans
O czym jest książka?
"Kontakt alarmowy" to niebanalna historia dwójki młodych ludzi: Penny, apirującej pisarki, która opuszcza rodzinne gniazdko, żeby wieść studenckie życie u boku nowo poznanej współlokatorki Jude, jej szalonej przyjaciółki oraz tajemniczego chłopaka, którego dziewczyna nazywa swoim wujkiem.
Sama, którego sytuacja finansowa zmusiła do porzucenia studiów, zamieszkania w miejscu pracy i któremu życie daje nieźle w kość, stawiając przed nim coraz to nowe wyzwania.
Kiedy ścieżki tej dwójki stykają się w dość nietypowej i nawet trochę przerażającej okoliczności, postanawiają wymienić się numerami i od teraz stać się swoimi kontaktami alarmowymi.
Dokąd zaprowadzi ich ta na pozór niewinna umowa? I jakie skutki przyniesie jedno nieoczekiwane i nietypowe spotkanie?
Co sądzę ja?
Okładka tej książki już nie raz przewijała mi się na instagramie czy blogach książkowych. Z moich obserwacji wynikło, iż utworzyła się całkiem liczna grupa osób zachwycających się tą pozycją. Kiedy więc zobaczyłam ją w bibliotece, poczułam, że to jest dobry moment, żeby zapoznać się z bardzo polecaną historią. Czy i ja dołączę do zacnego grona osób uwielbiających "Kontakt alarmowy"? Tego dowiecie się czytając dalej moją recenzję ;)
Historia Penny zaczyna się dość schematycznie, dziewczyna wyfruwa z gniazda i rusza na studia, aby podbijać świat, w jej przypadku jako pisarka. Jednak po tym mało oryginalnym wstępie poznajmy dziewczynę bliżej i nagle okazuje się, że nie dość iż jest ona bardzo sympatyczna i dobrze oraz ciekawie wykreowana, to jeszcze momentami nieprzewidywalna. Zarówno dla nas, samej siebie jak i innych fantastycznych bohaterów, których poznajemy na kartach tej powieści. Oprócz oczywiście Sama, czyli drugiego narratora i naprawdę przewspaniałego bohatera literackiego mamy, także współlokatorkę Jude oraz mamę Penny, które pomimo bycia bohaterkami pobocznymi wnoszą pewien powiew świeżości i dodają tej historii charakteru.
"(...) ten niezaprzeczalny nastrój: ciepłe, znajome, ekscytujące uczucie, gdy będąc z tą osobą, już za nią tęsknisz."
Jak dla mnie cała ta historia była naprawdę słodka i choć zdarzały się tam jakieś zwroty akcji to jednak podczas czytania ja skupiłam się na cudownej relacji dwójki głównych bohaterów. Uznałam za naprawdę fajny pomysł, że są oni swoimi kontaktami alarmowymi, wyszło to u nich bardzo spontanicznie i zapoczątkowała fantastyczną więź. Naprawdę uwielbiałam czytać wiadomości, które do siebie wysyłali, śledzić ich losy i z zapartym tchem oczekiwać tego jak ich historia się potoczy.
"Chcę być z kimś, z kim mogę rozmawiać. Z kimś, kto czuje się szczęściarzem, gdy mówię mu najokropniejsze i przerażające rzeczy o sobie."
Podsumowując: Dziś prawdopodobnie wyszła mi krótsza niż zazwyczaj recenzja, ale to (o dziwo!) nie z tytułu mojego lenistwa, a tego, iż jest to dla mnie na tyle fantastyczna historia, że pragnę nic wam nie zaspoilerować, aby nie odebrać radości z czytania. Natomiast z tego co napisałam nie trudno wywnioskować, że książkę wam zdecydowanie polecam, uważam, że warto po nią sięgnąć, zwłaszcza jeśli uwielbiacie romantyczne historie dla młodzieży z niebanalnymi bohaterami i nie tak schematycznymi zdarzeniami, plot twistami. A odnosząc się do wstępu, tak, sądzę, że z radością mogę dołączyć do grona osób polecających "Kontakt alarmowy".
Jeżeli czytaliście tę książkę to podzielcie się swoimi odczuciami w komentarzach, a jeśli macie ją dopiero w planach to też zostawcie po sobie ślad ;)
To by było na tyle, trzymajcie się i cześć!
Jestem przekonana do tej książki i z chęcią zapisuję na listę.
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu poluję na ten tytuł i mam nadzieję, że się nie zawiodę. ;))
OdpowiedzUsuń